PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214369}

Duchy Goi

Goya's Ghosts
7,3 32 430
ocen
7,3 10 1 32430
5,7 11
ocen krytyków
Duchy Goi
powrót do forum filmu Duchy Goi

Czemu Lorenzo nie okazał publicznie skruchy? Z łatwością przyszło mu zmienić front i odwrócić własną ideologię do góry nogami, gdy wyjechał do Francji i wrócił jako specjalny prokurator. Wcześniej jego "przesłuchanie" przez ojca Ines trwało bardzo krótko, wbrew jego zapewnieniom Bóg nie pozwolił przetrwać mu bólu. W jednej z późniejszych scen mówi do Goyi, że przynajmniej w coś w życiu wierzył w przeciwieństwie do malarza, który rzekomo wierzył tylko w pieniądze, ale właśnie w tamtej chwili brzmiało to bardzo niewiarygodnie ze względu na jego wcześniejsze zachowanie. Cały czas prezentował się na człowieka, który chce tylko ocalić swoją skórę, żyć w dostatku i ma tylko pewien pociąg do władzy, bycia po stronie zwycięzców, nieważne pod jakim sztandarem. Pod koniec filmu ojciec Gregorio kieruje w jego stronę propozycję, że uniknie śmierci jeśli publicznie okaże skruchę. Zadaje pytanie: "okażesz skruchę?" i scena się urywa, nie znamy odpowiedzi Lorenzo ani nie znamy jego reakcji. Później widać jak prowadzą go na śmierć i zaciskają mu na szyi metalową obręcz. Wiadomo, że wtedy już nie mógł nic powiedzieć, ale do tego momentu miał na to czas - no i chyba by mu to umożliwiono, gdyby powiedział Gregorio, że okaże skruchę. Po egzekucji ojciec Gregorio ma minę wyrażającą jakby niedowierzanie w to co się stało. Czemu Lorenzo nie okazał publicznie skruchy?

Amagi

Lorenzo był na początku oportunistą, który pod koniec życia chyba dostrzegł przewrotność losu, miałkość i cynizm idei głoszonych przez kolejnych trybunów oraz niemożność wymazania grzechów przeszłości. Ta refleksja niekoniecznie uczyniła go lepszym człowiekiem, ale za to odebrała wolę walki. Lorenzo dostał szansę na uratowanie się, ale z niej nie skorzystał - nawet bezpośrednio przed egzekucją mnich podaje mu krzyż prosząc Lorenza o okazanie skruchy, a ten krzyż odrzuca. Może Lorenzo pod koniec życia zdał sobie sprawę z wagi wyrządzonych niegodziwości? Wsadzenie ojca Gregorio do więzenia, wysłanie Inez do zakładu, deportacja córki to były próby wymazywania przeszłości - nieudane próby. Duchy przeszłości go dopadły, a fortuna odwróciła. Polemika z Goyą mogła być katalizatorem decyzji o zaniechaniu dalszej walki o przetrwanie - w końcu działalność zarobkowa Goyi skutkowała pięknem, działalność Lorenza - głównie ofiarami.

ocenił(a) film na 8
Zielony_kamyk

pieknie to napisales ;D

ocenił(a) film na 7
Zielony_kamyk

Jest to na pewno ciekawa interpretacja, ale nie co utopijna - wskazująca, że zakończenie było sprawiedliwie bo Lorenzo niejako za własnym przyzwoleniem odpowiedział za winy.

Ja skłaniam się ku innemu spojrzeniu. Lorenzo to typowy człowiek przemiany. Był zagorzałym katolikiem i członkiem inkwizycji, ale już podczas kolacji u kupca doznał pewnej przemiany - przejrzał na oczy. To spowodowało u niego zachowania sprzeczne z obecnym światopoglądem jak na przykład stosunki z Ines. Na wygnaniu we Francji jak mówił dzieła Woltera i Rousseau zmieniły jego ideały. Od tego momentu jest on dość wiernym synem rewolucji. Dokonuje w prawdzie niektórych karalnych czynów, ale wynikają one z chęci wymazania przeszłości czy obrony rodziny, a nie ze zdrady rewolucji. Do końca pragnie pozostać w zgodzie z jej ideałami, nie daje się przekabacić ludziom, którzy prezentują stary porządek - ciemnotę i zacofanie. Oportunizm Lorenzo kończy się tu definitywnie. Umiera wierny swoim ideom, o których przyjęciu sam zdecydował.

Osobiście sam nie wiem która interpretacja jest lepsza, ale chciałem rzucić nieco światła na końcówkę, bo dla mnie nie wszystko jest takie oczywiste.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones