Złośliwą, egoistyczną wiedźmę czy słodką, naiwną pieśniarkę?Piszcie krótko. Ja wybieram oczywiście Morrigan.
Leliana ,moja pierwsza postać romansowa nie miałem problemów by z nią romansować mimo tego często mnie wkurzała gadkami o stwórcy (przez nią nie mogłem zniszczyć prochów grałem magiem ateistą o dobrym sercu :/) dlatego nie zabieram ani staruchy ani wariatki do prochów.Co do Morrigan początkowo nie pałałem do niej sympatią ,dała się nawet polubić w miarę jak zdobywało się u niej poparcie ale jak z nią romansowałem to tylko nawalałem przycisk szybkiego wczytania bo cały czas fochy strzelała (lol i chce zaciągnąć postać do łózka już przy poparciu 50 ,nawet Zevran idzie przy 75...)
Osobiście podobały mi się obie postacie. Morrigan polubiłem głównie za charakter a Lelianę za jej łagodne nastawienie i historię jaką poprowadzili twórcy gry.
Obie je lubię, ciężko je porównywać bo one są skrajnie inne :) Jednak jeśli muszę wybierać, to Morri :)
Wybieram Morrigan, chociaż po pierwszych godzinach rozgrywki była raczej na mojej czarnej liście znienawidzonych bohaterów. Wredna, irytująca i złośliwa :') Na szczęście im dalej tym lepiej, gdy zdobędzie się jej przyjaźń staje się fajnieiszą postacią. Lelka trochę przynudza mimo że jest bardzo urocza i ma za sobą niezłą historię.
Leliana mnie osobiście ona nigdy nie nudziła zawsze ochoczo słuchała co ma do powiedzenia i jest mega urocza ale Morrigan też niczego sobie :)
Ja zdecydowanie wolę Morrigan. Leliana jakoś do mnie nie przemówiła. Osobiście mnie nudziła i ta jej "burzliwa przeszłość" też nie wydała mi się jakimś szczególnym szałem. Morrigan bardziej mi się podobała. Szczególnie, gdy grałam postacią męską, może i szybko zgodziła się na łóżko, ale żeby zdobyć jej zaufanie, trzeba było się napracować. Podobnie kiedy grało się postacią żeńską. Doprowadzenie do tego, by nazwała moją postać siostrą trochę mi zajęło, ale to właśnie fajne. Jej złośliwość mnie bawiła i uwielbiałam wręcz jej sprzeczki z Alistairem. Wydaje mi się też postacią bardziej prawdziwą i rozbudowaną. Nieufna, z pazurem i najlepszymi tekstami wśród kobiet. Oczywiście rozumiem wszystkich fanów Leliany, nie oceniam, wyrażam tylko swoją opinię.
Nie przepadam ani za jedną, ani za drugą, ale Morrigan ma ciekawszy charakter. Leliana jest irytująca.
Najpierw z podrywałem Morrigan ale coraz więcej jej egoistycznych zachowań było w niezgodzie z moim sumieniem i dałem jej spokój, zacząłem ją specjalnie wkurzać i się wziąłem za Lelianę, bardziej mi odpowiadała. Chociaż przy końcu zrobiłem dziecko Morrigan:)
Morrigan, choć Leliane też trochę lubię. Ale czasami jest irytująca, cała ta gadka o stwórcy ehh...:P
Morrigan jest pełną sprzeczności postacią i przez to chyba ciekawszą niż Leliana.
Wydaje mi się, że ciekawsza jest Morrigan. Lelianna jest w tej części po prostu bez wyrazu, mdła, nijaka. Choć mój bohater Fereldenu "pukał" obie, ostatecznie to trzymał się właśnie czarownicy.
Próbowałem wyrwać Morrigan, zasypując ją mnóstwem prezentów, ale okazała się hetero. Leliana zwiała, kiedy zabiłem jakiegoś strażnika.