Jan Kreczmar, aktor teatralny i filmowy, który umiał chyba z każdego widza uczynić medium. Piękna barwa głosu, elektryzująca intonacja, nienaganna dykcja to wypracowany doskonały warsztat. Od Boga prócz talentu wyjątkowa, bardzo wyrazista uroda, przenikliwe oczy, klasyczne rysy twarzy. Stanowczo za mało grał w filmie i spektaklach telewizyjnych. Na szczęście uczył. Jedną ze studentek za późno dostrzeżonych była Beata Tyszkiewicz, która z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru opowiadała małej z mistrzem potyczce. Zagrali potem razem w "Lalce" Hasa, oboje prezentując najwyższy poziom.