Podczas ogromnej fali powodującej powódź w Nowym Jorku na stacji metra widnieje legenda z napisem "Wilshire Boulevard". Jednakże taka ulica ani stacja nie istnieje w Nowym Jorku, lecz w Los Angeles.
Ross Duffy (Cameron Daddo) przez cały film błędnie wypowiada słowo "mezosfera".
Kiedy Tommy i Faith przebywają na Manhattanie, są zmuszeni porzucić swoją półciężarówkę, by uciec po drabinie przed falą powodziową. Podczas ustawiania rakiety meteorologicznej widać, że ulica, na której zostawili auto, zamieniła się w rwącą rzekę, jednak kilka scen później para jedzie tym samym samochodem do Waszyngtonu.
W filmie "Tornado zagłady" głowa Tommy'ego była ogolona, jednak pomimo że między wydarzeniami rozgrywającymi się w obu produkcjach nie było nawet tygodnia odstępu, na początku "Końca świata" mężczyzna ma długie włosy.
W jedynym ujęciu ukazującym Chicago na początku filmu widać nienaruszony wierzchołek wieży Sears Tower, pomimo że podczas rozgrywających się tydzień wcześniej wydarzeń z "Tornada zagłady" budynek został poważnie uszkodzony.
Kiedy w wiadomościach przedstawiona zostaje relacja o destrukcji centrum Mall of America w Minneapolis, towarzyszące reportażowi obrazy to tak naprawdę sceny niszczenia centrum handlowego w Chicago z "Tornada zagłady".
W rzeczywistości Blackbird SR-71 nie posiada zwrotności myśliwca, więc po osiągnięciu prędkości 3 Machów nie mógłby wykonywać ukazanych w filmie manewrów. Nagłe zmiany kierunku powietrza doprowadziłyby do blokady kompresora i utraty kontroli nad maszyną.
W rzeczywistości piloci Blackbirdów SR-71 nie noszą hełmów bez osłony twarzy, lecz hermetyczne kostiumy przypominające ubiór kosmonautów. Ponadto nie jest to idealny samolot w przypadku konieczności szybkiego reagowania, gdyż pomimo swojej prędkości wymaga długiego przygotowania przed startem oraz przynajmniej jednej procedury uzupełnienia paliwa w locie.
Podczas reportażu o huraganie Eduardo, reporter stwierdza, że huragan z porywami wiatru osiągającymi 150 mph (ok. 240 km/h) należy do kategorii 5. Przy takich porywach stała prędkość wiatru wynosiłaby ok. 135 mph (217 km/h), co nadal kwalifikuje burzę do kategorii 4 w skali Saffira-Simpsona, zaś kategoria 5 zaczyna się przy przekroczeniu 156 mph (250 km/h).
W filmie zespół badaczy odkrywa, że przyczyną powstawania burz są zderzenia się ciepłych mas powietrza znad miast z opadającymi fragmentami mezosfery, czemu można zapobiec przez wyłączenie elektrowni, a w efekcie ochłodzenie miasta. Jednak w poprzedniej części ("Tornado zagłady") burza uderzyła w Chicago, pomimo że prąd został wyłączony wskutek działania hakera.
Ujęcia z satelity mające ukazywać huragan uderzający w Waszyngton nie pokazują burzy opisanej w filmie. Widoczne zjawisko znajduje się nad południowym wybrzeżem USA, nie obejmując swoim zasięgiem stolicy oraz stanów Wirginia i Maryland. Ponadto nie widać też drugiego frontu, który powinien nadciągać od strony Nowego Jorku.
Kiedy Tommy i Faith znajdują się 30 mil na południe od Detroit, podają współrzędne swojego położenia jako 42° 87' szerokości geograficznej północnej i 78° 86' długości geograficznej zachodniej. W rzeczywistości wartości te odpowiadają lokalizacji 272 Miami Street w Buffalo w stanie Nowy Jork.
Film kręcono w Selkirk i w Winnipeg (Kanada).