Malarstwem się kompletnie nie interesuję ale lubię filmy biograficzne,więc co nieco sobie poczytałem o Goi dla wprowadzenia i ten film niewiele ma wspólnego z faktami.Brat Lorenzo-chyba bardziej akcja się na nim skupiała niż na rzeczonym malarzu...Jedno wiem na pewno:moja nienawiść i pogarda dla kościoła potęguje się nawet wtedy gdy oglądam filmy z fikcyjnymi wydarzeniami...Ale czy na pewno fikcyjnymi?....Torquemada=wzór katola...