Mimo późnej godziny nadawania tego filmu z wielką przyjemnością usiadłam do obejrzenia tej historii.Byłam zbulwersowana zachowaniem Brata Lorenza.Film świetnie nakrecony.Dobra muzyka.Na szczególną uwagę zasługuje rola Natalie Portman ...która grała rolę Ines.Charakteryzacja też zrobiła swoje.
Smutny film....ale zachęcam go do obejrzenia we dwoje.
Był niezły, ale czegoś mi w nim brakowało. Zakończenia być może. W Amadeuszu film był jakby dopełniony. Tu miałem wrażenie, że film kończył się przedwcześnie. Ale to nie był jedyny jego brak. Tak czy siak - był niezły. Nie raz i nie dwa było widać kto go wyreżyserował.
Uwaga: spoiler!!!!!!! Nie każde zakończenie filmu kończy się szczęśliwie.....Tutaj Ines "poskradała zmysły".....była szczęśliwa,że odnalazła niby córkę ...dla niej czas się zatrzymał.....Mimo....że jej oprawca został skazany na karę śmierci.....to ona go kochała.....i na pewno nie była świadoma tego.....że nie żyje