Ja to uważam, że koncepcja łączenia liter dla stworzenia innej głoski w ogóle jest idiotyczna. Można było zrobić literę „Ś”, literę „Ć”, litery „Ą-Ę”, „Ż-Ź”, a nie można było zrobić litery na „CZ” i „SZ”. Niby czemu nie? Można było zrobić np. C z kropką i S z kropką. Tak samo bezsensowne jak pisanie wyrazu z inną głoską, niż faktycznie się wymawia. Nie mówimy „krzak”, tylko „kszak”, nie „stwórca”, tyko „stfurca” itp. Polskie zasady ortografii i gramatyki mają trochę absurdów, ale te wg mnie są jednymi z głupszych.