Ale wiecie, że większość górali była przeciwna Goralenvolkowi?
Ale wiecie, że na 150 tysięcy górali tylko 27-30 tysięcy zadeklarowało ''narodowość góralską'' - w ogromnej mierze pod przymusem, szantażem, grożbą i fałszem - czyli mniej niż 20 %?
Ale wiecie, że do ''góralskiego legionu SS'' zgłosiło się ostatecznie 12 - słownie: dwunastu ludzi i to z marginesu społecznego?
Ale wiecie, że nawet komunistyczne sądy nie bardzo chciały karać działaczy Goralenvolku i rozumiały, że to było wszystko sterowane przez Niemców?
Wiecie to, prawda?
Ale wiesz, że nikt tu nie sugeruje, że wszyscy tacy byli? Wyraźnie masz w opisie filmu, że akcja skupia się na walce dwóch rodów gdzie jeden z ich członków postanawia przystać do Niemców i przekonać do tego resztę. O to jest cały konflikt czyli ta dobra strona też jest ukazana. Wystarczy czytać ze zrozumieniem.
Ale wiesz, że to ''nikt'' to twoja projekcja, bo już naczytałem się o czarnej karcie polskiej historii i bajek, jak to wszyscy/większość/''dużo'' górali kolaborowali?
Ja wiem, co jest w opisie, nawet znam dobrze historię Goralenvolku, a i omawiany film znam ''od środka''. Pytanie tylko, czy dyżurni ''rozliczeniowcy'' wiedzą.
O czym pan pisze? O jakiej "polskiej historii"? Rozmawiamy o Polakach czy o mieszkającej na południu ludności górskiej? Jak ktoś podpisał góralską kartę narodową to z niego żaden Polak tylko ludność o charakterze górskim.
POV: twoja rodzina jest niemal w całości złożona z górali, od zawsze pracuje, płaci podatki i głosuje tutaj, ale tak, górale to ludność peryferyjna i ich polskość jest mocno naciągana:DD
Górale powinni otrzymać jednoznaczną gwarancję spokoju i autonomii oraz braku wszelkich rozwiązań mających na celu ich przymusowe ucywilizowanie. Powinni otrzymać takie gwarancje na piśmie by mogli sobie żyć w spokoju.
Prawdziwi górale boją się Polaków bo ich nie rozumieją. Pierwszy przykład z brzegu - brak kary za kolaborację, a wręcz nagroda w postaci rozwoju turystyki. No i jak taki góral, który rozumie ile rozumie, może coś takiego zrozumieć?
Ależ rozwój turystyki to żadna "nagroda". Że ja to miałoby funkcjonować w formie nagrody? Politycy nakazujący jeździć na wakacje w Tatry, żeby górale mogli sobie zarobić? No nie.
Ależ rozwój turystyki to żadna "nagroda". Że ja to miałoby funkcjonować w formie nagrody? Politycy nakazujący jeździć na wakacje w Tatry, żeby górale mogli sobie zarobić? No nie.
kaleenee Ależ rozwój turystyki to żadna "nagroda". Że jak to miałoby funkcjonować w formie nagrody? Politycy nakazujący jeździć na wakacje w Tatry, żeby górale mogli sobie zarobić? No nie.
[]nie sądziłem, że "enter wyślę wiadomość zamiast zrobić odstęp :) ]
Wyjazdy do Zakopanego i okolic były bardzo w Polsce popularne jeszcze przed II wojną, nawet w XIX wieku. Poza tym to jedyne takie wysokie góry, które są w miarę blisko, stąd też były częstym kierunkiem wypadowym na narty/kuligi/wspinaczkę, a nie dlatego, że to była jakaś "nagroda" od nie wiadomo kogo.
Częściowa racja. Umasowienie wyjazdów do Zakopane to chyba dopiero połowa lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Wcześniej to były jednak mocno ograniczone ilości.
To co piszesz, to albo jakiś kretynizm, albo odmiana rasizmu. Z Twoich wpisów wynika, że Górale, to nie tylko, że nie Polacy, ale także jacyś izolowani w Amazonii Indianie, którzy potrzebują rezerwatu, żeby przetrwać. Albo, co najgorsze, próbujesz jak Niemcy, udowodnić, że są całkiem inni od reszty Polaków i bardzo się pomylili walcząc za Polskę w IIWŚ. Jesteś jakąś kolejną 5 kolumną i w sumie - gówno wiesz.
Swoje opinie opieram na osobistych doświadczeniach (24 lata częstych pobytów), porównaniach z innymi regionami Polski oraz wiedzy naukowej. Tak jak napisałem wcześniej - to ludność o odmiennej umysłowości. 1. Czy górale to Indianie? Oj chyba nie. Indianie byli rdzenną ludnością w USA, a górale to w pewnej części ludność napływowa pochodzenia wołoskiego oraz izolowane grupy ludności małopolskiej. 2. Przez stulecia była to ludność peryferyjna jak choćby Poleszucy czy Huculi. Przeszkody naturalne powodowały, że kontakty z innymi obszarami kraju miały charakter incydentalny, 3. Nigdzie nie twierdziłem, że górale nie są Polakami w sensie obywatelstwa. Polak z Gdańska prędzej porozumie się z Portugalczykiem niż z góralem, ale podobne różnice regionalne występują też choćby w Szwajcarii czy Belgii. Pozdrawiam.
Porównanie górali do Indian to ciekawy kierunek, pomimo wielu różnic charakteryzujących te społeczności. Górale nigdy nie stali się obiektem dyskryminacji ze strony mieszkańców innych regionów Polski. Na pewno łatwiej się z nimi porozumieć niż z Indianami. Z podobieństw warto wymienić silny związek z własnym terytorium łowieckim. Indianie polowali jednak na zwierzęta a nasi górale na turystów. Podejrzliwość wobec innych grup to cecha wspólna Indian i górali.
Parę lat temu odwiedzałem pewną górlakę i skonfliktowałem się z jej rodziną. W czasie pierwszej wizytypo tej kłótni miałem urwane lusterko w samochodzie, a po drugiej wycieraczkę. Może nie skalpują, ale że to banda dzikusów, to na pewno.
Powiem tak - same założenia filmu są ciekawe, na ile mi wiadomo - dość rzetelne i raczej górali nie obrażają. Tylko niektórzy myślą, że ten film będzie jakimś ciężkim rozliczaniem. Poza absurdalnym mundurem głównego antagonisty nie widziałem - póki co - wielkich wad.
Ale wiesz że ja się naczytałem oraz nasłuchałem o mieszkańcach Podlasia kolaborujących z komunistami, co uzasadniało, że BURY i inni żołnierze wyklęci palili wioski i mordowali chłopów?
Ale o które chodzi? Z mojego posta? Polecam poczytać książkę Wojciecha Szatkowskiego o Goralenvolk - ''Goralenvolk. Historia zdrady''. Nic lepszego nie powstanie w temacie.
tak ale ten film nie powinien powstać gdyz jest podobnie jak zielona granica, wykorzystany w celu dyskredytacji Polaków, tutaj podczas okupacji niemieckiej, gdzie Polacy byli czesto zmuszani do kolaboracji, jakiś tam niewielki procent wspołpracował a ten fakt bedzie gloryfikowany na naszą niekorzyśc i wyciągany Polacyt nigdy zadośćuczynienia od szfabów nie otrzymali..
Kształtowanie pojęcia naród to w naszych realiach druga połowa XIX wieku. Nie wiem na ile górale w 1940-1945 roku czuli się Polakami.
Jest mocno antypolski. Niestety ale obecnie mamy wiekszą kolaboracje z wrogiem niz w czasie wojny, ba to nawet nie jest kolaboracja(robienie czegoś w zamian za cos innego), tylko jeszce gorszy kolaboracjonizm czyli robienie dorze wrogowi za nic dla Polski.
największą kolaborację to widziałem mieszkając w Hamburgu jak Polki myją tyłki byłym faszystom, a inne dają ciała i robią dobrze za drobne. O tej kolaboracji piszesz?
'Polaką'. Ty j****y chamie pańszczyźniany się śmiesz odzywać, podczas gdy w ojczystym języku nie potrafisz poprawnie zdania napisać?
Na spotkaniu reżysera z Glińskim ( a wiem to, bo powiedział to publicznie na spotkaniu we Wrocławiu przedpremierowego pokazu tego filmu) Gliński powiedział, że to ważny temat, że on kocha góry. Jednocześnie zastrzegł, żeby jednak tego filmu nie promować, a przynajmniej przed wyborami.
Troszkę to się kolega mija z prawdą. Do 1943 roku zebrano ok. 400 ludzi do SS Goralische Legion. Z tego ok. 200 osób przeszło wstępną selekcję i pojechało do obozu szkoleniowego w Trawnikach. Część uciekła po drodze, część odpadła na miejscu. I z tej grupy zostało dwanaście osób, z czego pięć jest znanych z nazwiska. A tak poza tym - na twoim miejscu bym tak rzewnie nie płakał na losem "biednych" Górali, bo - kolaborantów było w naszym kraju wielu i różnych (jak zresztą zawsze w każdym kraju) - ale ale tylko oni kolaborowali tak licznie i oficjalnie.
Kolega się nigdzie nie mija z prawdą. Kolega napisał fakt, że liczba członków „góralskiego SS” to dwanaście osób. Reszta zwiała po wytrzeźwieniu i wpierdzieleniu ukraińskim esesmanom w Trawnikach.
Oczywiście, że było wielu kolaborantów. Na przykład żydowscy kolaboranci Gestapo z organizacji „Żagiew” i słynnej „Trzynastki”. :-)
Typowe wśród górali zmienianie tematu i zwalanie winy na innych: Ślązaków, żydów, Niemców, warszawiaków itd. Żydzi chcieli jedynie przeżyć, a górale zarobić. Nihil novi sub sole.
Aha, czyli Żydzi mogli kolaborować, a górale nie, chociaż goralska kolaboracja nikomu nie wyrządziła krzywdy. Aha xD
PS To o góralu to chyba nie do mnie?