Ostatni film Luchino Visconteigo, oparty na powieści Gabrielle d'Annunzio, opowiada o seksualności i szowinizmie arystokratycznych rodzin włoskich.
Stary mistrz miał słuch absolutny na zmierzch świata arystokracji, który jest u niego tłem dla miłości, zawsze tragicznej, ginącej pod ciężarem ruin starej cywilizacji. W tym filmie nie pada ani jedno zbędne słowo. Każdy gest, przemilczenie, przedmiot, barwa, strój skomponowane są z precyzją japońskiej ikebany. A...
Nie wiem jak Visconti to robi, że jednym filmem otwiera tak szeroki horyzont interpretacji i uczuć. Film jest świetny a rola Giancarlo Ganini to największy atut tego filmu. Bohater zafascynował mnie od początku aż do samego końca. Nic dziwnego, że Visconti był nazywany tyranem pracy - wyciskał ze swych aktorów maksimum...
więcej